|
--> Forum pokoju Wejdź a zostaniesz zgubiona czata Tlenowego
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KASZULKA
Komandor - Naczelnik Wydziału Fantazje
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: ......gdzies z chlodnej północy
|
Wysłany: Nie 17:37, 04 Lis 2007 Temat postu: BÓL POŻĄDANIA |
|
|
BÓL POŻĄDANIA
… wszystko to zaczęło się od żartu … byłam w ich firmie na zakupach …
Z Grześkiem zawsze dobrze mi się handlowało .. zawsze coś miał w promocji … jakieś nowości … Był bardzo komunikatywny, z dużym poczuciem humoru. Właśnie wtedy czegoś bardzo poszukiwałam, wiedziałam ze to maja ale ... dla wybranych, nielicznych. Musiałam użyć całego swojego „wdzięku” handlowego by to zdobyć ... Grzesiu! ... czy musze Cię aż przyprzeć do muru byś to dla mnie znalazł? wypaliłam. Przez twarz przebiegł mu uśmiech i w oczach pojawiły się żartobliwe ogniki … nic nie odpowiedział tylko zaczął się do mnie zbliżać ... ja odruchowo cofać. Zatrzymałam się na ścianie, on dosłownie centymetry ode mnie. Stał nieruchomo i nie spuszczał ze mnie wzroku. Uczulam ciepło bijące od jego ciała i wtedy pierwszy raz poczułam to coś …czego za bardzo nie potrafiłam nazwać. Uścisk w żołądku, brak powietrza, drżenie ciała od wewnątrz i palący ogień. Zdziwiona … lekko wypłoszona przesunęłam się wzdłuż ściany i …. najzwyczajniej w świecie … zrejterowałam.
Zapłaciłam za zakupy, walnęłam drzwiami samochodu i odjechałam jakby mnie stado diabłów goniło!
Dopiero jak ochłonęłam, zaczęłam się zastanawiać … ale co się właściwie stało?
Dlaczego tak zareagowałam? Przecież nie jestem jakąś tam niewinną panienką, która wystraszyć może bliskość męskiego ciała! Przecież to tylko Grzesiek! Przecież to były tylko żarty! Jednocześnie uświadomiłam sobie jedną rzecz … zawsze tak starałam się zachowywać w jego obecności ... by odległość miedzy nami wynosiła najmniej metr. Czyżby moje ciało wiedziało coś czego ja nie byłam w pełni świadoma?
Zaczęłam obserwować swoje reakcje. W kontaktach i rozmowach telefonicznych z nim zaczęłam być bardzo konkretna, zasadnicza, przy dwuznacznych jego tekstach zaraz zmieniałam temat. A tak naprawdę … wystarczył jego telefon, kilka słów bym czuła to palące mnie … podniecenie. Pożądałam go i to pożądanie zżerało mnie od wewnątrz. Kiedyś powiedziała bym, co to za bzdura! Jakieś egzaltacje naiwnej kobiety! Ale ja to czułam! Chodziłam ciągłe podrażniona, taka bomba z opróżnionym zapłonem, nie mogłam spać, zamykając oczy widziałam sceny jak kocham się z Grześkiem … normalnie paranoja !!! Wściekałam się sama na siebie …
Kiedyś , jeszcze na początku naszej znajomości, obiecał mi ze załatwi mi sadzonki krzewów ozdobnych na działkę. Później jakoś do tego nie wracaliśmy.
Pewnego popołudnia zadzwonił. Krótko lakonicznie spytał mnie gdzie mam te hektary bo właśnie wiezie mi krzewy i mam za godzinę tam na niego czekać.
Super … pomyślałam … nic nie podejrzewając pojechałam. Był już na miejscu. Pod brama stały skrzynki z roślinami. Witaj, nie mam dużo czasu … musze wracać do domu … stwierdziłam. Nic nie odpowiadał, tylko zaczął nosić rośliny. Gdy skończyliśmy, spojrzał na swoje ręce ... i wzrokiem dal mi do zrozumienia ze potrzebuje wody do umycia. Otworzyłam domek, umył ręce, skierował się do drzwi … i zamknął je na klucz. Idąc za nim zatrzymałam się jak wryta … odwrócił się do mnie z uśmiechem na twarzy i najzwyczajniej zapytał: długo zamierzasz nas oboje tak torturować? wolisz cierpieć? nie odpowiadałam. Zaschło mi w ustach, nie mogłam wydobyć z siebie dźwięku, ustalam ze spuszczoną głową i oczekiwałam. Nie mogłam nawet spojrzeć mu w oczy … zobaczył by moja uległość i to ze się … poddaje.
Podszedł do mnie … dłonią zmusił bym uniosła twarz … chyba spodziewał się tego co zobaczył …
Rozebrał mnie do naga, każdy centymetr mojego ciała pieściły jego dłonie i usta, z każdym centymetrem czułam to co trudno jest opisać słowami … ten ogień aż do bólu. Kochaliśmy się jak szaleni. Wypieścił moje sutki ... wyssał je ... lekko kąsał, to samo powtórzył z cipka … szczególnie koncentrując się na łechtaczce …Miałam wrażenie ze zaraz zwariuje, jeżeli nie wejdzie we mnie … błagam !!!! usłyszałam sama siebie … wejdź we mnie. Spojrzał na mnie poważnie … powtórz to … rozkazał. Powtórzyłam. Pocałował mnie namiętnie w usta i zaczął delikatnie wchodzić i raptownie pchnął do końca, czułam jak mnie idealnie wypełnia. Poczułam jak bym się narodziła. Jego miejsce było we mnie. Ja byłam .. gdy on był we mnie! Byłam pełna, wypełniona, tak jakby On był tym jedynym elementem który był potrzebny bym była!
Chyba jednak oszalałam!!! Pomyślałam.
Kochanie, spokojnie…otrzeźwiał mnie … bo nie wytrzymam i zaraz skończę. Robiliśmy chwile przerwy, zmienialiśmy pozycje. Za każdym razem moje ciało krzyczało nie!!!! Gdy wziął mnie od tylu, mocno trzymał za biodra mocno popychając kutaskiem … nie wytrzymam kochanie … usłyszałam ... i poczułam jak jego sperma mnie wypełnia … jeszcze kilka pchnięć i chciał wyjść ze mnie. Nie! … krzyknęłam … zostań jeszcze chwile … wiedziałam ze znowu będzie to uczucie niedopełnienia jak tylko wyjdzie ze mnie. Odczekał chwile, całując moje plecy i szyje. Później jeszcze chwile leżeliśmy przytuleni do siebie, patrząc sobie w oczy i uśmiechając się do siebie. Która godzina? ... spytałam wracając do „życia” i uświadomiłam sobie ... gdy kochaliśmy się … zapomniałam o czasie, miejscu, życiu … takiego zajebistego odlotu … nie sprawił mi żaden mężczyzna!
Gdy wracałam do domu, przed oczami przelatywały mi obrazy które nieświadomie zarejestrowałam kochając się … powili uświadamiałam sobie … to co się stało nie zaspokoiło mojego pożądania … znowu narastał ból …
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ivonica
Bosmanmat
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Czw 14:08, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
KASZ....Ale narobiłaś....mam teraz mokro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kaja
Gość
|
Wysłany: Pią 23:57, 31 Lip 2009 Temat postu: nie ma BÓLU |
|
|
Nie ma bólu wmawiwasz sobie. To czysta przyjemność a ból w atki wymiarze to ekstaza. Wiecie kiedy wiedziałam, że to 'ten facet" - bo wszedł w moją dupeczkę bez żadnych skrupułów, po prostu zerznąl mnie a potem na deser zafundowal mi niesamowity anal, i wiedziałam, ze to jet to. NIE MA BÓLU jest stysfakcja, , a ból zupelnie niepotrzebnie seksowne babeczki sobie wmawiają, jEST TYLKO SARYSFAKCJA, w chwili orgazmu jestem i nie jest ważne, czy penis tkwi w mojej cpce czy w dupeczce, czy namietnie całuje się i ocham z koleżanką , jest przyjemność.Takie rozważania ,że jednak ból są bez sensu. Ważne że było miło
Kasik
|
|
Powrót do góry |
|
|
|